Założyciel Fundacji
Członek Rady Fundacji Członek Zarządu Fundacji
Jak każdy członek naszej Fundacji, mam psa. Nie jednego ani dwa, tylko aż trzy. Moje stado stanowią: nowofundland emeryt Merlin, od którego zaczęło się to całe zamieszanie z ratownictwem wodnym :-), mała cavalier spanielka Raja, iskierka która rozruszała całą moją rodzinkę oraz kolejne dziecko – labradorka Zhira, dla której straciłam głowę... Robię z nią prawie wszystko – praca wodna, praca poszukiwawcza w terenie otwartym, friesbie... i pokładam w niej wielkie nadzieje.
Moje całe życie, każdy wolny czas a nawet pracę zawodową związałam z psami. Można powiedzieć, że zeszłam na psy, ale jest mi z tym bardzo dobrze i nie zamieniłabym tego na żadne inne zajęcie. Koniecznie trzeba mieć pasję, sposób na życie, bo wtedy jest weselej i łatwiej. Znikają wszystkie smutki i problemy, kiedy w progu wita Cię wesołe stado czekając co wspólnie zrobimy...