W ostatni weekend marca w malowniczo położonym Ośrodku szkolenia służb ratowniczych w Turawie odbył się pierwszy zjazd Szkolenia pracy węchowej poszukiwawczej i ratowniczej.
Pierwsze zajęcia to głównie mnóstwo teorii, jednak kilkanaście godzin na sali wykładowej mijało niepostrzeżenie, bo tematy były bardzo interesujące.
W międzyczasie instruktorzy sprawdzili psy pod kątem predyspozycji do pracy węchowej, wrażliwości na zapach zwłok ludzkich, sugerowali do czego pies będzie lepszy… Obserwowali też nasze relacje z psami i nie szczędzili uwag, czasami też krytycznych.
Drugiego dnia odbyły się już pierwsze treningi, psy uczyły się szukać swojego przewodnika i przewodnika z pozorantem (na razie na małych odległościach), a my uczyliśmy się nakręcać psy, żeby pracowały na większym pobudzeniu. Oj ciężko to niektórym przychodziło.
Wyszły też braki kondycyjne po długiej i mroźniej zimie…
Na koniec zostały rozdane zadania domowe. Mamy miesiąc na pracę nad sobą i trening z psami, następny zjazd w ostatni weekend marca.
Magda
Fot. Dorota Baranowska
|